są to moje pierwsze, ale na pewno nie ostatnie
sobota, 17 marca 2012
czwartek, 15 marca 2012
wtorek, 13 marca 2012
królik
w zeszłym roku kupiłam gazetę z wykrojem Tildy anioła. Uwielbiam Tildę, ale jakoś ciężko się było zabrać do szycia. Aż do wczoraj:) przerobiłam wykrój na tildowego królika i oto on (mierzy 34 cm wzrosu):
Uszytego (jeszcze gołego) królika pokazałam 5 letniemu synowi z okrzykiem wielkiej radości: Zobacz jakiego królika uszyłam! Synek popatrzył na mnie z politowaniem i powiedział: Mamo, to nie jest królik, to jest lalka!
No więc musiałam królika ubrać. A to już inna bajka, bo wcześniej nic dla królików ani lalek nie szyłam;) Ale udało się. Ubranka można zdejmować.
Synek docenił moje wypociny i stwierdził: Niezły jest... A uszyjesz dla niego komputer i samochód?
No może innym razem. Teraz marzy mi się pani królikowa:)
Uszytego (jeszcze gołego) królika pokazałam 5 letniemu synowi z okrzykiem wielkiej radości: Zobacz jakiego królika uszyłam! Synek popatrzył na mnie z politowaniem i powiedział: Mamo, to nie jest królik, to jest lalka!
No więc musiałam królika ubrać. A to już inna bajka, bo wcześniej nic dla królików ani lalek nie szyłam;) Ale udało się. Ubranka można zdejmować.
Synek docenił moje wypociny i stwierdził: Niezły jest... A uszyjesz dla niego komputer i samochód?
No może innym razem. Teraz marzy mi się pani królikowa:)
poniedziałek, 12 marca 2012
sobota, 3 marca 2012
czwartek, 1 marca 2012
w kolorze
znudziły mnie brązy, więc wzięłam się za kolor:) a że nie długo Wielkanoc uszyłam ozdobę na stół. Po świętach będzie miłą ozdobą śniadania (o ile ktoś jada jajka:) Ponieważ są to: ocieplacze/ osłonki/ kapturki na jajka
i już powstaje ich więcej ;)
i już powstaje ich więcej ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)